Najnowsze wpisy, strona 1


lut 20 2004 texst "Suczki,,
Komentarze: 43

no jak wam się podoba mój bogasek ta piosenka co jest pocpodem wcale niejest zła. Więc myśle, że nastempną piosenke jaką tu dam to będzie "suczki,, ale to troche póżniej albo teraz napisze ją i dam na blogasek :) myśle, że się wam spodoba przeczytajcie ją :)

 

 

Widok suczki, skrzyżowanie i małych wozów stłuczki.
Po raz kolejny bez nauczki.
Taki samczyk, ona zagra on zatańczy.
Nie warszawski walczyk bo nie o bibułkę będzie tu walczył.
Do szarży się garnie. Szczeka i warczy kiedy ona tego pragnie.
Tak jest fajnie. Igraszki.
Spójrz na kozaczki tej laski, skończysz w jej altanie zamiast wycieraczki.
Mimo wszystko gonić suczki ziomy, gonić suczki.
I te do różańca i te do poduszki.
Świeżutki numer, nie ze mną te numery, ale jednak frunę
Kiedy ona tylko brzdęknie w strunę wyznaczając nam kierunek.
Do nieba i na wertepy i do uliczek ślepych.
A więc ej trzymam kurs, patrzę czy mam puls,
Zeby wyjść na plus i nie wieszać się trafiony strzałą.
Taki numer, tak się napisało.
Niemało było takich, którym się za dużo wydawało, że mają twardy pancerz.
Mówili "nie zatańczę", dziś na tańce leci bańka po bańce.
Bajka kończy się straconym hajsem.
Niemiec pewnie by powiedział "sheise"!
Romanse z dystansem, to recepta....
Ej suczki, ra ra ra ra My znamy wasze sztuczki ra ra ra ra ra
Bo my nie jesteśmy głupi, nie tykamy młodych gruppi.
Proste zarwiesz noc nie kumatą a ona przyjdzie z tatą a za nimi prokurator.
Rozczaic coraz trudniej ile mają lat. Szach mat i po tobie.
Lubisz brać je na blat. Jak chcesz być synu to płacz i licz
ale nie tykaj lolitki choćby bardzo tego chciała.
Błędne myślenie chłopie i co do cala.
Co ty byś nie zrobił ona z ciebie zrobi wała.
Robić lubi loda, zna się na samochodach, po ostatniej nocy aż ci cały zaparował.
Jest wąska w pasie, dobrze pcha się i na gazie lubi ostrą jazdę.
Uważaj byś nie obudził się w hotelu o pustym portfelu, bez kluczyków i z myślą,
że gbybyś dziś wieczór nie był znów psem
i ją byś wykolował wszystko byłoby okej
ale nie, dziś nie udało się, ale nie Dziś nie udało się
Ej suczki, ra ra ra ra My znamy wasze sztuczki ra ra ra ra ra
Blondynki,sztynki. Każda chce być Lil Kim.
Napędzane na drinki za blink-blinki z twojej świnki.
Klubowe kastingi suczek z rodowodem.
Do klubu podjerzdżają neoplanem.
Zgodnie z planem potem gdzieś nad ranem
z mokrym spodem odjerzdżają samochodem.
Idealne do poduszki Yo grzeczne córki i wnuczki
a w nocy grzeszne suczki Yo
Skąpe ciuszki ,nóżki prócz nich różki.
Bo typowa suczka to zmanierowana,
wytapetowana dama z symptomami megalomana
rozchwytywna z rana przez tych zjerzonych widokiem,
oblanych śliny potokiem jak sokiem lepkim.
Chcesz to bierz to, chcesz to wiesz co
masz koleżko do stracenia przez to.
Wokół ciebie samce jak psy Dingo
ale nie ja suczko, Czaisz?
Ty znasz metodę by mnie podejść, jednym ruchem bioder.
Masz w sobie to kobieto z piekła rodem.
Wyglądasz jak bies, muszę biec biec, poddać sie władzy jak bóstwu
jestem do twoich uslug.
Gotowy na każdy rozkaz tylko daj mi rozkosz boską.
Stawie czoła wszystkim kosztom.
Będę potem żałował gorzko, teraz o tym nie myślę
INSTYNKT widzę tylko twoje dżinsy obcisłe.
Po tą przyjemność ide w ciemno.
Twa nagość sprawia mi radość. Co mi?
Niech żyje hedonizm
Fajna niunia, fajna fruszka sztunia
Nie wiem co to rozum, zapomniałem co to umiar.
To jest naturą, z którą nie wygram,
to jest u nogi kulą, siła z którą nie można igrać.
Sam mogę tylko bezradnie ręce rozkładać.
Bo choć wiem gdzie sidła zakładasz, wciąż w nie wpadam.

_100aga_ : :
lut 18 2004 Aniele
Komentarze: 1

Ja mam 20 lat, Ty masz 20 lat przed nami siodme niebo...

Ref. 2x
Dziewczyno jak wino uderzasz do glowy, aniele tak wiele dla Ciebie bym zrobil, podryw to dobry pomysl na wieczor - moj zapal Twoj zapach unosi sie w powietrzu.

Mez
Panienko w Twe okienko uderzam jak ułan to ja Luis Fernandez Mez Don Juan, to jedna z moich taktyk, styl a'la romantyk blyszczacy intelektem, tajemniczy jak sekret, szalony jak break dance, wpadnij w moje szpony to pewne - bedzie niezle hardkorowo jak Onyx, mam pomysl, tylko mi uwierz, daj sie uwiezc, ej pomysl - ja i Ty i gromy z nieba, nie patrz na przeciwnosci - rozpal serca plomyk, dla Ciebie pisal bym wierszem poezji tomik. oh, jestes wybuchowa jak proch, nawijam, dla Ciebie Wloch wykrzyknalby - "Mamma mia", jestes pieknym zjawiskiem, iskier czas czas dla nas - dzwony milosci juz bija na alarm, hipnotyzujesz jak morska syrena dziewko, nie przestane spiewac Ci serenad, choc spiewam kiepsko.

Ref. 2x

Mez
Druga opcja - podryw na hip-hopowca, nieprawdopodobny upał idzie jakas ryba, niezla dzida, predka akcja - wedka, splawik, stajesz "vis a vis" niej i zaczynasz prawic, mowisz: "Haj, Haj mam hajs hajs daj daj sie poderwać, ajjj" znam wielu rap-artystow znasz ich z teledyskow, mam wiecej fame'u niz Dre, wiecej bejmów niż fiskus, nie męczą undergroundem, powiedz blazing, joł baby, jestem amazing, crazy, goracy jak Jay-z, jest popyt na hip-hopy, wiem, ze tez sluchasz czarna muze - Naughty by Nature, no co Ty? - ja tez ich lubie, zaprosze Cie na moj jacht jesli dasz buzi, rejs zatoka, jacuzzi, just cruisin, wykorzystam szanse jak Patrice Loko, mam na Ciebie oko bialo-glowo powiedz slowo, a wywolam rokosz.

Liber
To co widze sprosta wsztstkim wymaganiom, ej panienko, ta piosenka - pojdzmy za nia gdzies...nie zbadany, zapomniany kanion, w Polsce slonce zaswieci dzis jak nad Hiszpania, uzyj ramion - podejdz blizej i sie przytul kotku, aniele jestes celem wszystkich w tym osrodku, a laleczki-seniority robia tylko marne tlo, jestes filią piekna jedna na milion sto, wlasciwie sie nie dziwie, wiesz jak na mnie dziala to, rusze gdy uslysze gong, bede walczyl jak Tong Poo, ostro na Ciebie pojde bez oslon, na wszystkie fronty, czyniac Cie boginia moich swiatyn (aniolku) dla Ciebie potne tych kolkow jak drwal, jak OeSTeR tych ze stolkow i niech zyje bal, wiec sie chwal z kim spedzilas te wieczorne pory - Mez, Liber Liber, Mez oto wzory i milkna upory, chcesz zaspiewam Ci jak Piasek, ale na ten balet wybierz sie bez masek, jeszcze nie wiem kiedy wybuduje basen, ale na to nie licz, nie jestem R.Kelly, wez to sobie szybko rybko przelicz, polski raper, jezdze Fiatem albo Autosanem, bejbe nie No
Limit, tylko polski lejbel - prosto z WLKP - dla wszystkich fajnych babek () dla wszystkich fajnych babek

Ref. 2x

_100aga_ : :
lut 16 2004 ~~
Komentarze: 0

sorki że tak dugo nie pisałam ale napoczontku nie mogłam wejść na bloga a potem miałam ospe i leżałam w łóżeczku co tu jeszcze pisac mam wkońcu ferie!!!!!!!!!!!! tak narazie musze siedzieć w domku bo jeszcze mam pare chrostek ale jest spox w przyszłym tygodniu jadę do babci może więc pozdrufki dla wszyskich którzy odwiedzają blogaska mojego i kończe już narqa:*

_100aga_ : :
sty 14 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Nie podoba wm się moja piosenka no wiecie nie moja  moge inną napisać jak niechcecie takiej co jest teraz  no iniewiem co napisać możę tesz czasem się wpisujcie do księgi lub co omnie wiesz wiecie jak macie czas. Może w tesz sobie załóżcie blogaska bende was mogła odwiedzać komentujcie moje notki : ) niewiem co napisać ale jusz kńcze do zobaczenia albo do usłyszenia : )

_100aga_ : :
sty 07 2004 003-Dlaczego?!
Komentarze: 4



Idą ulicą ludzie patrzą jak by mnie już znali
Pewnie wszyscy chętnie w mordę by mi dali
Ale, za co? Czy przeszkadza komuś ze ja żyje?
Ile stracą jak przeżyje jeszcze kilka lat?

Kiedyś skończą się te męki
Kiedyś powiem szach mat
I pokonam moje lęki
Zachowując się jak kat

REF:
Będę bił oczy podbijał
Będę gwałcił i zabijał
Ale za to będę na spokojnie ludzi mijał

Nie poznajesz mnie? Ja tak samo nie poznaje siebie
Aż w głowie mi się jebie od tych ludzi i od ciebie
Oni mówią że ja jestem mocny tylko w gębie
I są w błędzie a słowo to jest moje narzędzie

Idą ulicą ludzie w moją stronę spoglądają
Coś do mnie mają i do zrozumienia mi to dają
Naprawdę marze by znikneły te fałszywe twarze
Ja im pokaże nawet sam sobie poradzę

Bo mam władzę
W ręce mam mikrofon i z nim sobie poradzę
Gdy mikrofon trzymam nieziemskie rymy sadze
Leszczy coraz więcej, ale nie dam się tej pladze
Bo mam władzę

REF:
Będę bił oczy podbijał
Będę gwałcił i zabijał
Ale za to będę na spokojnie ludzi mijał

Idą ulicą ludzie nieprzerwanie za mną patrzą
Jak przechodzę cicho są
Później za plecami kraczą nie chcą widzieć tego, na co patrzą
Nie wiem być może słowo dla mnie tarczą

Zapierdalam dalej po swym torze
Mijam ich wredne twarze normalny chłopak
Czasem marze może jestem jakiś inny
Bo dziwnie ubrany głowa łysa wyglądam jak skazany

Coś ci powiem jestem normalny, choć kaptur mam na głowie
Dlaczego widzisz wroga w mej osobie?!
Ja nic ci nierobie ja spokojnie idę sobie dalej
Rymy płyną z mojej głowy stale wszystko inne wale
W telewizji wciąż skandale a ty, co?!
Przypierdalasz się do mnie? Bo mam szerokie spodnie?
Mi jest tak wygodnie ty mówisz, że to jest niemodnie
Gówno cię to obchodzi tak będę kurwa chodzić

Niewiedza kłamstwa rodzi patrz na siebie
Ja trzymam mikrofon tobie się we łbie jebie
Ja mówię prawdę ty okłamujesz siebie
Daj spokój człowieku nie prowokuj jak mnie nie znasz to nie plotkuj

REF:
Będę bił oczy podbijał
Będę gwałcił i zabijał
Ale za to będę na spokojnie ludzi mijał

Idąc ulicą ludzie prawie zawsze mnie wkurwiają
Ja na nich sram, ale oni również na mnie srają
Posłuchajcie święty spokój mi dajcie
I na nerwach mi nie grajcie, co się patrzysz palancie

Mój widok w twoich oczach jest tak bardzo nie dorzeczny
Jestem niebezpieczny jak margines społeczny
Myślisz, że wydałem sam na siebie wyrok ostateczny
Bo jestem gówniarzem i nic w życiu nie osiągnę

Samo pomnie możesz myśleć to, co chcesz
Przecież wiesz nie obchodzi mnie to wcale twoje zdanie o mnie wale
Ganje pale i palić nie przestanę
Piję z chłopakami nie z żulami pod sklepami

A ty, co?! Bronisz się, mędami genego straszysz psami
A na mnie wyskakujesz z kolegami
Nie mogę tego znieść kiedyś wkurzysz moją pięść
Nie pokonasz nas, bo nas łączy więź

REF:
Będę bił oczy podbijał
Będę gwałcił i zabijał
Ale za to będę na spokojnie ludzi mijał

_100aga_ : :